Kończy się też Robótkowe Euro u Alex. Wykonałam wszystko to co założyłam i taki tego efekt:
Cieszę się że udało mi się zdążyć ze wszystkim: kocyk się używa, audiobook "Shoguna" wysłuchany i jestem bogatsza o stosik bawełnianych motków.
Dziękuję Alex i Współuczestniczkom za wspólną zabawę.
***
Ruszam za to z kolejnym projektem. Wczoraj wieczorem Intensywnie Kreatywna zamieściła na swoim Blogu Pierwszy etap wykonania Razemwiczek.
No, to druty w dłoń i jedziemy z koksem. Akurat na zimę może zdążę udziergać :D
A swoją droga trzeba mieć coś z głową żeby zimowe rękawiczki dziergać w środku lata i tropikalnych upałów, hehe...!
Czyli jednym słowem gratulacje :)) Głowy z rękawiczkami również... ;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńGratuluję Twojego zwycięństwa;)))
OdpowiedzUsuńKocyk jest piękny, a i włóczki z pewnością się przydadzą;)
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję
UsuńAle już na zimę będą jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńA zimą letnie sukienki trzeba szydełkować :D
Dokładnie tak!
UsuńNo właśnie, na zimę będą leżały i czekały. I ja tak mam, że wiele zimowych rzeczy robię latem, a letnich zimą. Może to z tęsknoty za tą drugą porą roku?
OdpowiedzUsuńBo tak logika nakazuje robić, chociaż dziś na sam widok włóczki można się spocić :) Dziś zatęskniłam za zimą i nawet poplanowałam robótkowe prezenty na Boże Narodzenie :D
Usuń