Zima pełną gębą. Spontaniczny niedzielny wypad na sanki stał sie okazją do obfocenia naszych tegorocznych ocieplaczo-ogrzewaczy zimowych. Zatem bez zbędnego gadania sesja plenerowa i nocnikowa :)
Czapka Krysi powstała jeszcze przed Świętami i wzbudza nie małe zainteresowanie wśród mijających nas na ulicy dzieci i dorosłych :) To mój własny projekt na podstawie podobnych czapek, które widziałam w sieci.
Moja czapka, to wspomniana już kiedyś Lady Tweed , szalik to prosty Francuz zapinany na guziki (idzie do prucia bo mi się nie podoba i mam już pomysł co z nim zrobić). Rękawiczki to dobrze znane Razem-wiczki wg projektu Intensywnie Kreatywnej.
Czad :D
OdpowiedzUsuńCzapka Krysi faktycznie prześliczna!!! Wcale nie dziwię się, że budzi spore zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńA Twoje rękawiczki to dla mnie mistrzostwo!!! Super.
Czapka rozbrajająca!!!Zachwyciłam się!
OdpowiedzUsuńAle genialna czapka! Po prostu rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna czapucha rewelacja :)))
OdpowiedzUsuńObie czapki są BOSKIE :)
OdpowiedzUsuńOjej słodziutkie:)
OdpowiedzUsuń