Lucy to niesamowita dziewczyna, która poznałam wiele lat temu na spotkaniach
Śląskiej Grupy Robótkowej. Ostatnie spotkanie grupy odbyło się wczoraj, właśnie u Lucy, z okazji jej urodzin. Ponieważ Lucy jest zapalona kolarką (mimo ze jest malutka i bardzo drobna, wymiata puchary na wyścigach rowerowych) zrobiłam dla niej rowerowe poduszki. Juz dawno wpadłam na pomysł ich zrobienia i wreszcie nadarzyła się okazja.
|
komplet rowerowy: damka i męski :) |
detale, bawiłam się ozdobnymi szwami:
EDIT: zapomniałam przez nieuwagę podać źródła grafik:
tutaj i
tutaj
Przy tej okazji pochwalę się Wam moim prezentem na 30 urodziny. Maszyna do szycia. Niby nic specjalnego, Silver Crest z Lidla, ale miała w sieci świetne opinie i te funkcje o które mi chodziło. Dla mnie to spełnienie marzeń :)
I teraz będę się krawiecko wyżywać... :D
Poduszki "na żywo" prezentują się jeszcze piękniej, niż na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent i jaki praktyczny
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona z tej maszyny :) Powodzenia w szyciu!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już jestem zadowolona :)
UsuńPoduszki wspaniałe!!!!! Jestem zachwycona, ponieważ też jestem zapalononą kolarką. Od takiej poduszki nie mogłabym oderwać głowy;))). Cudowny pomysł.Brawo!! Zapraszam na swoją stronę: http://wloczkoweimpresje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń