Oczywiście żadna szanująca się retro sukienka nie obędzie się bez tiulowej halki. Uszyłam ją wg opisu LRT.
Kiedy sukienka już gotowa wisiała razem z halką na manekinie popatrzyłam na nią krytycznie i stwierdziłam że spódnica stanowczo za mało się unosi!!! I tak, na 2 godziny przed wyjazdem, z wałkami na głowie i wymalowanym jednym okiem doszywałam jeszcze jedną warstwę drugiej i trzeciej falbany, czyli jakieś 12 metrów tiulu... Poszło całkiem szybko, bo szyłam układając zakładki na bieżąco a nie tak jak tutaj przy użyciu pierdyliona szpilek:
Aaaa... no i jeszcze to przecudne bolerko. Wzór Bolero Matromonio by fasOla. Bardzo przyjemna robótka, łatwy aczkolwiek bardzo efektowny wzór, polecam wszystkim!
Jestem bardzo zadowolona z całej kreacji. Czas skroić kolejną sukienkę bo maszyna stygnie! :)
Wystąpili:
- sukienka , Burda 7/2012, mod 133
- tiulowa halka wg tutoriala LRT
- Bolero Matrimonio wg wzoru fasOli
- Kopertówka New Look, SH
- czółenka Studio Moda
- pończochy kabaretki, noname
Zdjęcia z balu, made by Anetka - Dziękuję! :*
Wow, piękna. Pracy cała masa, ale ta halka to juz mega wyczyn.
OdpowiedzUsuńDzięki. A halka wbrew pozorom bardzo łatwa do uszycia.
UsuńNo no no !!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka,zdolna kobietka z Ciebie.
Pozdrawaim
no świetna ta sukienka!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka i doskonałe bolerko. Podziwiam wykonanie i sesję fotograficzną. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń