Strony

środa, 10 lipca 2013

Zielono mi czyli pesto z pietruszki

Dziś będzie kulinarnie.

Dostałam wczoraj sporą ilość natki pietruszki od sąsiadki. Wiecie, taka ekologiczna, pełna słońca i pachnąca natka... Jako że zapas zamrożonej na zimę już  mam, a suszonej nie używam dużo, przerobiłam ją na pesto. Odkryłam to pesto w ubiegłe lato i w tym roku też będę się nim objadać. Podzielę się z Wami przepisem na to cudo.



Zielone pesto z natki pietruszki

  • pęczek natki pietruszki
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • ząbek czosnku
  • po 1-2 łyżki nasion słonecznika, dyni lub sezamu
  • szczypta pieprzu
Natkę przebrać, tzn zostawić listki, grubsze łodyżki wyrzucić. Wszystkie składniki zmixować na gładką masę mixerem lub blenderem. Przechowywać kilka dni w lodówce.
Idealne do chleba z masłem, albo makaronu na szybki, lekki obiad w gorący dzień




Jak widzicie przepis jest dziecinnie szybki i prosty. A efekt? Mmmmmmm... A do tego jest piekielnie zdrowe - o wspaniałych właściwościach pietruchy możecie poczytać w internecie.
I kto powiedział że jak zdrowe to musi być niedobre?


Uwaga! Pesto zostaje trochę na zębach więc zanim wyszczerzycie się do kogoś w uśmiechu to przejrzyjcie się w lusterku :D 



Bon apetit!

4 komentarze:

  1. O!!! To coś dla mnie :) uwielbiam takie "wynalazki" :)
    Twoja ostatnia uwaga odnośnie uśmiechu po zjedzeniu pesto ubawiła mnie do łez :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię takie wynalazki dlatego zdecydowałam się to pesto zrobić i nie żałuję bo jest pyszne. A moja uwaga to po prostu dobra rada bo można zaliczyć zieloną wtopę ;)

      Usuń
  2. Wow, aż sobie spróbuję bo smakowicie wygląda, a do tego pietrucha bardzo zdrowa jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie dziś rano ukręciłam kolejną porcję i już się delektuję:)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :)