Strony

piątek, 19 lipca 2013

Wypadam z gry...

Wypadam z gry w szycie. Nie na wiem jak długo, mam nadzieję że na krótko. A to wszystko przez małą śrubkę, która się złamała a jej ułamany koniec nie pozwala zainstalować mi igły w maszynie.


 No co jak co ale bez igły nie da się szyć.

I tak Sukienka Retro Imienia Mnóstwa Wypustek skrojona i gotowa do szycia leży i kwiczy:


 Podobnie piórnik z Letniej Szkoły Szycia będzie musiał poczekać:




W tym miejscu muszę powiedzieć dobre słowo pod adresem miłego Pana w serwisie maszyn Silver Crest. Już miałam spakowaną maszynę żeby ją odwieźć do Lidla do naprawy ale mnie oświeciło i zadzwoniłam na numer serwisowy. Pan przez telefon zdiagnozował usterkę (bo ja wcześniej nie wiedziałam co się stało i dlaczego ta igła nie chce wleźć), poprosił żebym wysłała mu zdjęcia na maila, a on przyśle mi części zamienne. No bosko! Mam nadzieję, że sprawa tak gładko i szybko dobiegnie do szczęśliwego finału. Póki co wielki plus!

 Co nie zmienia faktu że mnie nosi, ręce mnie świerzbią i jestem zła jak osa przymusową przerwą w szyciu.

13 komentarzy:

  1. Współczuję. Ale to złośliwość rzeczy martwych. Teraz możesz sobie kilka wykrojów przygotować, a jak tylko maszyna będzie sprawna i gotowa, to tylko dym spod igły pójdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Głęboki oddech! To nie załamka, to materia nieożywiona, widać śrubka miała gorszy dzień.
    Trzeba liczyć na to, że Pan z serwisu stanie na wysokości zadania i przesyłka dojdzie szybciej niż myślisz.
    A Ty fastryguj coś "w międzyczasie", skrój sobie coś jeszcze, na drutach porób...
    Maila do Pana napisz, czy już wysłał :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywista sprawa: igła goni już z fastrygą, może ruszę z moją zależałą sukienką na drutach, a jutro muszę dokupić zapas papieru do robienia wykrojów. Spokojna głowa, na pewno nie będę siedzieć bezczynnie w oczekiwaniu na uruchomienie maszyny

      Usuń
  3. Że też taka rzecz mogła się złamać 8/ cóż. Życzę szybkiej naprawy usterki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też by mi to do głowy nie przyszło. Dzięki! :)

      Usuń
  4. Oj mi też ostatnio maszyna umarła... ale niestety na amen ;-((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :( nie strasz, mam nadzieję że z moją nie będzie aż tak źle, jest taka młoda! :)

      Usuń
    2. moja to dziesięciolatka, i niestety ta stu pięćdziesięcioletnia ma więcej werwy niż ta... i szyje pięknie, ale niestety tylko zwykły ścieg. A zygzak czasem tez się przydaje ;-))

      Usuń
  5. Mam nadzieję, że maszyna niedługo się naprawi... Czekam na szyciowe prace - chętnie je u Ciebie podziwiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, podobno śrubka jest już w drodze. Bardzo miło mi to czytać. Aż chce się szyć!

      Usuń
  6. Wyobrażam sobie Twój stan i współczuję!!! Tym bardziej, że byłaś w trakcie pracy! nie dziwię się Twojej złości. Reaguję bardzo podobnie ;) Mam nadzieję, że jak szybka diagnoza, tak szybkie leczenie! A może już działa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie działa ale przy odrobinie szczęścia dziś zacznie. Rano listonosz przyniósł mi kopertę z częścią na wymianę i może uda mi się wieczorem odpalić maszynę. Mam nadzieję że uda mi się ta naprawa, bo póki co nie wiem jak się do niej zabrać :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :)