...czyli top 110. Szyty w ramach
Letniej Szkoły Szycia u Intensywnie Kreatywnej. Dzianinę kupiłam na Allegro u
tego sprzedawcy, w ciemno, za śmieszne pieniądze, pod nazwą Bisou Silk. Dzianina okazałam się ciężka, mięsista i bosko lejąca. Trochę gruba a jednocześnie delikatnie prześwitująca pod światło. Jak dla mnie idealna na top z dekoltem typu woda.
Najpierw uszyłam top dokładnie jak Burda każe, czyli z satynowymi ramiączkami, ale prostymi, bez fajerwerków. Satynę pozyskałam tnąc zdobyczną bluzkę w akurat pasującym kolorze delikatnego błękitu. Wykrój okazał się stanowczo za długi bo z topu zrobiła się tunika. Oczywiście skróciłam, żeby top był topem.
Coś mi jednak w nim nie pasuje. Jest jakiś za obszerny. Dopracuję go i oddam Mamie :)
Na zdjęciach możecie zobaczyć również spódnicę balonową uszytą z tkaniny udającej jeans i pewnie starszej ode mnie :) Wykrój z Szycia Krok Po Kroku 1/2012 model 3A. Bardzo przyjemna w szyciu i noszeniu, aczkolwiek nie dla kobiet o obfitych tyłach...
Wymyśliłam że z tego wykroju można zrobić całkiem ładną kieckę. Z drugiego kawałka materiału, tym razem w seledynowym kolorze skroiłam sukienkę, wydłużając wykrój ile się dało na metrze posiadanej dzianiny i robiąc całkiem spore taliowanie (w sumie na obwodzie talii odjęłam chyba z 10 cm. I tak musiałam obciąć spory kawałek materiału żeby uzyskać długość ulubioną przez mojego Męża.
Tym razem ramiączka zrobiłam z dzianiny, odzyskanej z bluzki po młodszej Siostrze - dzięki Jadziu! ;)
Tak wygląda moja interpretacja osławionego topu 110. Następnym razem uraczę Was modą dziecięcą, czyli będzie słodko :)